Liczyła na hojność ciotki, więc wyremontowała jej ruderę. Ale nie przewidziała tylko jednego – kuzynki, która pokrzyżowała jej plany

Ola była pewna, że zyska mieszkanie ciotki, kiedy włożyła w jego remont całe swoje oszczędności. Dom wymagał gruntownej naprawy: stara podłoga, wilgoć i odrapane ściany aż prosiły się o interwencję. Ola miała jednak plan – wiedziała, że ciotka, nie mając nikogo bliższego, odda jej cały spadek…

Remont trwał kilka miesięcy, a Ola liczyła już w głowie wartość mieszkania. Niespodziewanie w progu domu pojawiła się kuzynka, która, jak się okazało, miała własne plany na tę nieruchomość. Od tego momentu zaczęły się kłótnie i wzajemne oskarżenia…

Ciotka, remont i ciche plany na przyszłość

Ola miała w sobie tyle determinacji, ile pieniędzy włożyła w remont starego domu ciotki. Zawsze była z nią blisko – odwiedzała ją w każdą niedzielę, przynosiła zakupy i zawsze oferowała pomoc. Prawdę mówiąc, uznała, że to ona jest najbliższą osobą ciotki Marysi, choć ciotka często wspominała o kuzynce Beacie, z którą Ola nigdy nie miała bliższego kontaktu.

Dom ciotki wymagał niemałej renowacji – wilgoć podchodziła od piwnicy aż do pierwszego piętra, a stara podłoga trzeszczała przy każdym kroku. „To dla niej”, myślała Ola, a w głowie krążyły jej myśli o tym, jak odwdzięczy się jej ciotka. Ola miała wizję, że kiedyś sama zamieszka w tym domu albo po prostu go sprzeda i zapewni sobie finansowy komfort. Dlatego bez wahania wzięła pożyczkę na prace remontowe i z entuzjazmem przystąpiła do działania.

Niespodziewana rywalka

Gdy remont był prawie na ukończeniu, w drzwiach pojawiła się Beata, kuzynka, o której Ola mało wiedziała. Oczami Oli Beata była kobietą od lat mieszkającą za granicą, z którą ciotka straciła kontakt. Jednakże, jak się okazało, Beata nie tylko wiedziała o remoncie, ale miała swoje plany na dom ciotki.

„To jest dom naszej rodziny i każda z nas ma do niego prawo!” – powiedziała Beata, kiedy Ola próbowała wyjaśnić, że to ona poświęciła swoje pieniądze i czas na renowację. Wtedy ciotka, która początkowo była wdzięczna Oli, zaczęła z nostalgią przypominać sobie Beaty dzieciństwo. Ku zdziwieniu Oli, Marysia czuła się związana emocjonalnie z obiema dziewczynami, co jeszcze bardziej zaogniło konflikt.

Ciotka w centrum sporu

Ola poczuła, że sytuacja wymyka się spod kontroli, a z każdym dniem relacje z ciotką stawały się coraz bardziej napięte. Beata wróciła na dobre i zaczęła odwiedzać ciotkę częściej niż Ola. Obie zaczęły przynosić ciotce różne podarki, a Ola zdała sobie sprawę, że Beata ma pewien specyficzny wpływ na ciotkę. Często porównywała swoje wspomnienia i opowiadała Marysi, jak bardzo zależy jej na rodzinnych korzeniach, co przypominało ciotce czasy, gdy Beata była małą dziewczynką.

W końcu ciotka, niezdecydowana co do przyszłości domu, postanowiła zasięgnąć opinii prawnika. Ola poczuła, że ziemia osuwa jej się spod nóg. Wierzyła, że to ona zasłużyła na wdzięczność i dom, jednak Beata ciągle podsuwała ciotce myśl, że dom powinien zostać w rodzinie – i to niekoniecznie tylko w rękach jednej osoby.

Prawda, która wyszła na jaw

Kiedy Ola myślała, że wszystko stracone, przyszedł dzień, który zmienił bieg wydarzeń. Ciotka Marysia zaprosiła obie dziewczyny na herbatę i spokojnym tonem wyjaśniła, że postanowiła uczciwie rozdzielić majątek. W rzeczywistości ciotka miała świadomość, że Ola zainwestowała w remont i zaproponowała jej odpowiednią rekompensatę pieniężną, jednak dom miał pozostać w rodzinie i trafić do obu kuzynek.

Ola zrozumiała, że nie tylko nie zdobędzie domu, ale również nie zwróci się jej pełna suma, którą zainwestowała. Nagle poczuła gorycz i niedowierzanie. Kuzynka, która miała być dla niej postacią z przeszłości, nagle stała się jej rywalką i to ona wygrała serce ciotki.

A co Wy myślicie o tej historii? Jakbyście się zachowali na miejscu Oli? Dajcie znać w komentarzach na naszym fanpage’u na Facebooku!

error: Treść zabezpieczona !!