Mój syn pokazał mi Wiadomość SMS, którą otrzymał od Ojca, a ja poznałam straszną tajemnicę, którą mój mąż ukrywał przede mną przez tyle lat.
To był zwykły dzień. Nic nie zapowiadało, że wydarzy się coś, co wywróci moje życie do góry nogami. Syn wrócił ze szkoły, jak zawsze, ale tym razem był jakiś niespokojny, zamyślony. Zauważyłam to od razu, jednak nie chciałam na siłę wyciągać z niego informacji. Wiedziałam, że jeśli będzie chciał, to mi powie.
Wieczorem przyszedł do mnie z telefonem w dłoni. „Mamo, musisz coś zobaczyć” – powiedział z dziwnym wyrazem twarzy.
SMS, który zmienił wszystko
Wzięłam telefon i przeczytałam wiadomość, którą otrzymał od swojego ojca. Na pierwszy rzut oka nic niezwykłego – ot, zwykłe zdanie, które mogło brzmieć niewinnie, gdyby nie to, co było między wierszami.
„Nie mów nic mamie o tym, co się stało. To nasza tajemnica, synu.”
Zamarłam. Co to miało znaczyć? O czym mój mąż miałby prosić naszego syna, by ukrywał to przede mną? Z sercem walącym jak oszalałe, spojrzałam na mojego syna. „Co się stało? O czym nie mam wiedzieć?” – zapytałam z trudem, próbując opanować drżenie głosu.
Syn zaczął mówić. A to, co usłyszałam, sprawiło, że grunt osunął mi się spod nóg.
Tajemnica, która nigdy nie powinna wyjść na jaw
Mój mąż, z którym spędziłam tyle lat, miał sekret, o którym nie śniło mi się nawet w najgorszych koszmarach. Okazało się, że od dłuższego czasu prowadził podwójne życie. Miał drugi związek, o którym nasz syn dowiedział się przypadkiem. Pewnego dnia zobaczył ojca z obcą kobietą, kiedy wracał ze szkoły. Zapytał go o to, a mój mąż, zamiast wyjaśnić sytuację, poprosił go, żeby to zachował w tajemnicy.
– Nie chciałem cię martwić, mamo – powiedział syn, a jego oczy pełne były łez. – Ale nie mogłem już tego dłużej ukrywać. To zbyt ciężkie.
Złamane serce i gniew
Czułam, jakby ktoś wyrwał mi serce. Jak mógł? Przez te wszystkie lata ufałam mu bezgranicznie, a on nie tylko zdradzał mnie, ale także wciągnął w to naszego syna, zmuszając go do ukrywania prawdy. W mojej głowie kłębiły się tysiące pytań: Jak długo to trwało? Kim była ta kobieta? Jak mogłam tego nie zauważyć?
W jednej chwili przeszłość, teraźniejszość i przyszłość rozsypały się na kawałki. Czułam ból, smutek, ale przede wszystkim gniew. Na męża, na sytuację, a nawet na siebie, że nie widziałam tego wcześniej.
Co dalej?
Nie wiem, co powinnam zrobić. Czy powinnam od razu skonfrontować się z mężem, czy przemyśleć wszystko na chłodno? A może powinnam go zostawić, nie dając mu szansy na wyjaśnienia? Ta decyzja jest jedną z najtrudniejszych w moim życiu.
A Wy, co byście zrobili na moim miejscu? Czy rozmowa z mężem może coś zmienić, czy zdrada jest nieodwracalna? Dajcie znać w komentarzach na Facebooku – Wasza opinia może być dla mnie bezcenna.